poniedziałek, 14 stycznia 2013

Nowy Rok, Stare Wyzwania!

Drodzy Fani, Sympatycy, Hejterzy i wszyscy goście! Od jakiegoś czasu mamy już Nowy Rok, A.D.2013, w którym mamy głęboką nadzieję powrócić do regularnego informowania Was na łamach naszego bloga o postępach w akcji! I mamy świetną wiadomość, którą chcielibyśmy się z Wami podzielić :-)

Mianowicie największy portal na temat kalisteniki i street work outu, www.KalistenikaPolska.pl, objął swoim patronatem naszą akcję! To niesamowite źródło informacji na temat różnych ćwiczeń, wywiadów z najbardziej rozpoznawalnymi osobistościami ze środowiska kalisteniki na całym świecie oraz miejsce, w którym możecie poznać ludzi będących pasjonatami tej szlachetnej sztuki treningu własnego ciała i ducha.





Zapewniamy Was, że każdy znajdzie tam coś dla siebie nie ważne, na jakim poziomie zaawansowania jest w chwili obecnej :-) Zatem do dzieła, czytajcie, komentujcie, udzielajcie się, a przede wszystkim - ćwiczcie! Sami lub razem, to nie istotne. Bo najgorszy trening to taki, który w ogóle nie został wykonany!



środa, 14 listopada 2012

Listopadowe wyzwanie! Armwrestling!

Listopad to nowe wyzwania. Kolejny miesiąc naszego projektu już za nami, więc przyszła pora na sprawdzian wzrostu naszej siły. I tutaj przyda się również reprezentacja poszczególnych organizacji. Który z uczestników www.DobroczynnaZaprawa.pl przykładał się najlepiej do ćwiczeń? Który z nich odbył największą drogę i jest w tej chwili najsilniejszym? Jest na to sposób, stary jak świat, rozgrywany między dżentelmenami, więźniami, studentami i kolegami z pracy. Jaki? Armwrestling :-) 






Czym jest Armwrestling? Armwrestling to sport w formule "jeden na jednego". Dwie zawodniczki, lub zawodników walczy stojąc przy specjalnym stole. Łokcie rąk walczących oparte są o podłokietniki. Zwycięża ten, kto dociśnie rękę (dłoń) przeciwnika do poduszki stołu. 

Zawody w Armwrestlingu rozgrywane są na obie ręce, lub (niektóre imprezy zawodowe lub walki rankingowe) raz na prawą, raz na lewą rękę. Zapobiega to nieproporcjonalnemu rozwojowi umięśnienia i sylwetki. Nie jest to również - jak się obawia wiele osób - sport rozwijający tylko ręce. Treningi i walka przy stole angażują cały organizm zawodnika, każdą grupę mięśniową od stóp do karku. 






Kiedy powstał Armwrestling? Zarówno z punktu widzenia historyka, jak i socjologa odpowiedź jest łatwa. Historyk wskaże na pierwszy solidny stół, który był nieodzowny do pierwszego pojedynku na ręce. Socjolog powie, że walki na ręce musiał promować rozumny władca, który zobaczył w tym sporcie szansę na bezkrwawą rywalizację młodzieży. W każdym regionie świata można znaleźć dowody w postaci obrazów (płaskorzeźb, rytów, malunków) na to, że siłowanie się na ręce nie miało granic. 

Na pewno można wiązać początki siłowania na ręce z pewnymi grupami zawodowymi. Przykładem mogą być żeglarze, którzy z racji przebywania miesiącami wspólnie, w małych przestrzeniach (jak miejsce urzędowania GFA :-) ) właśnie w Armwrestlingu szukali rozrywki. Jednocześnie cechy marynarzy statków żaglowych, siła ramion i pleców - potrzebne do wspinania się na olinowanie czyniły z nich prekursorów tej sztuki. Druga grupa zawodowa, której wypracowane cechy i umiejętności wręcz idealnie pasują to siłownia na ręce to... drwale. Znacząca siła rąk w czasach nowożytnych wyróżniała również kowali. 






Ogromnym atutem siłowania się na ręce, jako sportu jest też to, że mogą je uprawiać osoby niepełnosprawne. Zawodnicy ci rywalizują między sobą, ale wielu z nich z powodzeniem startuje na zawodach z pełnosprawnymi uczestnikami. 
(tekst i zdjęcia: http://pl.armpower.net/ )

I tutaj dochodzimy do meritum. Już jutro odbędą się pierwsze rozgrywki między uczestnikami projektu www.DobroczynnaZaprawa.pl. Odbędą się na zasadzie "każdy z każdym", tak więc uczestnik, który wygra największą liczbę pojedynków zostanie najlepszym z wszystkich :-) Kogo typujecie? Jakie są Wasze przewidywania? 

Zapraszamy do bacznego obserwowania naszych zmagań. Zapewniamy, że emocji jak i zabawie nie będzie końca :-)




poniedziałek, 5 listopada 2012

Dlaczego Fundacja Jaśka Meli "Poza Horyzonty"? Dariusz Kamiński odpowiada


Fundacja Jaśka Meli "Poza Horyzonty" jest chyba najbardziej znaną i rozpoznawalną organizacją, którą reprezentujemy w ramach naszego projektu. Ale czy to właśnie błysk fleszy, rozgłos i rozpoznawalność fundatora, Jaśka Meli, zdecydowały o wyborze Darka Kamińskiego? 




Dariusz Kamiński, lat 24, reprezentuje Fundację Jaśka Meli "Poza Horyzonty"


Gdy w ramach akcji „DobroczynnaZaprawa.pl” doszło do wyboru wspieranej organizacji, zdecydowałem się na Fundację Jaśka Meli „Poza Horyzonty”. Wynikało to ze wcześniejszego zapoznania się z życiorysem młodego podróżnika i historii, jego dzielnych wypraw, podczas których udowadniał wszystkim, że możliwe jest zrobić niemożliwe. Podobne działania przeniósł do swojej Fundacji, która wyciąga ludzi  po amputacji kończyn z życiowego dołka, w którym się znaleźli. To potężny motywator do codziennego brania się w garść i pokonywania własnych słabości. Gdy widzisz, że osoba z tak niecodziennymi doświadczeniami nie poddaje się, a zakasa rękawy i pomaga z całego serca innym zmieniając świat, to nie masz już absolutnie żadnej wymówki dla siebie. Pokazując przy tym, że każdy może to robić przy odrobinie dobrej chęci. 





Jeśli chcielibyście pomóc Fundacji zebrać pieniądze, aby mogli dotrzeć do kolejnych osób potrzebujących ich opieki i podoba Wam się to, co robi Darek, prosimy o dokonanie przelewu na poniższe konto: 


FUNDACJA DOBROCZYNNOSC.COM
ul.Świętokrzyska 30 lok.130, 00-116 Warszawa
61 1050 1025 1000 0090 3007 7706
Tytułem:
Darowizna na działania statutowe - Dobroczynna Zaprawa



Zapraszamy każdego z Was do wsparcia naszej akcji. Organizacje i osoby które reprezentujemy są godne każdej złotówki, jaką przekażecie na nie - to właśnie dlatego ćwiczymy, pocimy się i staramy, aby przybliżyć im marzenia :-)

środa, 31 października 2012

Dlaczego Fundacja Hospicjum Onkologiczne? Michał Osiej

Fundacja Hospicjum Onkologiczne to nie umieralnia, ani przytułek dla bezdomnych czy opuszczonych. To naprawdę niezwykłe miejsce, w którym osoby z chorobami nowotworowymi i ich rodziny otrzymują najwyższej jakości pomoc i opiekę. Czy tylko dlatego Michał Osiej zdecydował się reprezentować tą właśnie organizację w naszym projekcie? 





Michał Osiej, lat 24, reprezentuje Fundację Hospicjum Onkologiczne św. Krzysztofa


W ramach projektu DobroczynnaZaprawa.pl zdecydowałem się wspierać Fundację Hospicjum Onkologiczne, ponieważ właśnie ta organizacja niesie najwięcej pomocy i uwagi ludziom zapomnianym we współczesnym świecie. Nikt nie chce dziś mówić o cierpieniu, odchodzeniu z tego świata, a przecież dotyczy to każdego z nas. Chcę, aby moje ćwiczenia dla Fundacji były nagłośnieniem jej działalności, tego jak wiele dobra jest czynione za jej pośrednictwem. Na dodatek mało która organizacja działa tak profesjonalnie, a jednocześnie podchodząc z tak wielką życzliwością do swoich podopiecznych. Bardzo mi się to spodobało i uważam, że właśnie tak powinna działać każda organizacja dobroczynna. Dzięki ludziom prowadzącym takie dzieła świat staje się lepszy, a ludzie potrzebujący pomocy mogą godnie przeżyć resztę swojego życia.





Jeśli chcielibyście pomóc Fundacji zebrać pieniądze, aby mogli dotrzeć do kolejnych osób potrzebujących ich opieki i podoba Wam się to, co robi Michał, prosimy o dokonanie przelewu na poniższe konto: 


FUNDACJA DOBROCZYNNOSC.COM
ul.Świętokrzyska 30 lok.130, 00-116 Warszawa
61 1050 1025 1000 0090 3007 7706
Tytułem:
Darowizna na działania statutowe - Dobroczynna Zaprawa



Zapraszamy każdego z Was do wsparcia naszej akcji. Organizacje i osoby które reprezentujemy są godne każdej złotówki, jaką przekażecie na nie - to właśnie dlatego ćwiczymy, pocimy się i staramy, aby przybliżyć im marzenia :-)

wtorek, 30 października 2012

Dlaczego właśnie Narodowy Dzień Życia? Paweł Dąbrowa

Dowiedzieliście się, dlaczego Krzysztof Bernaciak wybrał do reprezentowania L'Arche Polska. Okazuje się, że najmłodszy z przecinaków, Paweł Dąbrowa, również bardzo dobrze wie, dlaczego wybrał właśnie Narodowy Dzień Życia! :-)



Paweł Dąbrowa, lat 21, reprezentuje Fundację Narodowy Dzień Życia

W dzisiejszych czasach ludzie w ciągłym zabieganiu gubią gdzieś wartość rodziny, tak ważnej jednostki społecznej, skupiając się jedynie na karierze czy swoich zachciankach. Moim zdaniem życie w ten sposób nie daje prawdziwego szczęścia. Fundacja Narodowy Dzień Życia, za co ją bardzo cenie, pomaga odkryć wielu ludziom źródło prawidziwej radości i wartości które to szczęście dają. Dlatego kiedy przyszło do organizacji projektu www.DobroczynnaZaprawa.pl i wyboru organizacji, którą chciałbym reprezentować, nie miałem chwili zawahania którą organizację chcę wspierać. Tym bardziej było to dla mnie proste ponieważ właśnie ta Fundacja jest zaangażowana w kampanie chroniącą życie od momentu poczęcia. Wartość która dla wszystkich katolików, rozumiejących istotę rzeczy, jest tak ważna. 







Jeśli chcielibyście pomóc Fundacji zebrać pieniądze, aby mogli dotrzeć do kolejnych osób potrzebujących ich opieki i podoba Wam się to, co robi Paweł, prosimy o dokonanie przelewu na poniższe konto: 


FUNDACJA DOBROCZYNNOSC.COM
ul.Świętokrzyska 30 lok.130, 00-116 Warszawa
61 1050 1025 1000 0090 3007 7706
Tytułem:
Darowizna na działania statutowe - Dobroczynna Zaprawa



Zapraszamy każdego z Was do wsparcia naszej akcji. Organizacje i osoby które reprezentujemy są godne każdej złotówki, jaką przekażecie na nie - to właśnie dlatego ćwiczymy, pocimy się i staramy, aby przybliżyć im marzenia :-)

poniedziałek, 29 października 2012

Dlaczego właśnie L'Arche Polska? Krzysztof Bernaciak

Zapewne wiele osób jest ciekawych, dlaczego właśnie te organizacje wybraliśmy do reprezentowania i dlaczego właśnie dla nich chcemy zbierać pieniądze. W tym tygodniu chcielibyśmy Wam przybliżyć kryteria, jakimi kierowaliśmy się przy wyborze organizacji. 





Krzysztof Bernaciak, lat 24, reprezentuje Fundację L'Arche

Od samego początku, kiedy zapoznałem się z działalnością L'Arche Polska, wiedziałem, że jest ona niezwykła. W dzisiejszych czasach ludzie unikają tematu niepełnosprawności intelektualnej, a tutaj mam Fundację o zasięgu globalnym, która nie dość że nie załamuje nad nimi rąk, to jeszcze twierdzi, że możemy się od nich nauczyć, co to znaczy być człowiekiem! Fenomenalna sprawa!
Dlatego kiedy przyszło do organizacji projektu www.DobroczynnaZaprawa.pl i wyboru organizacji, którą chciałbym reprezentować, mój wybór był dosyć prosty. Tym bardziej było to proste, jako iż sam miałem ten zaszczyt dojrzewania i dorastania z osobą z zespołem Downa. Mówię tutaj o chłopcu, dzisiaj już mężczyźnie, Aleksandrze Kraska, z którym uczęszczałem do podstawówki i gimnazjum w Kole. I choć wtedy wydawało mi się troszeczkę dziwne, to z perspektywy czasu dostrzegam, jak wiele nauczyłem się od niego i jak niesamowitym doświadczeniem było obcowanie z Olkiem. 




Jeśli chcielibyście pomóc Fundacji zebrać pieniądze, aby mogli dotrzeć do kolejnych osób potrzebujących ich opieki i podoba Wam się to, co robi Krzysztof, prosimy o dokonanie przelewu na poniższe konto: 


FUNDACJA DOBROCZYNNOSC.COM
ul.Świętokrzyska 30 lok.130, 00-116 Warszawa
61 1050 1025 1000 0090 3007 7706
Tytułem:
Darowizna na działania statutowe - Dobroczynna Zaprawa



Zapraszamy każdego z Was do wsparcia naszej akcji. Organizacje i osoby które reprezentujemy są godne każdej złotówki, jaką przekażecie na nie - to właśnie dlatego ćwiczymy, pocimy się i staramy, aby przybliżyć im marzenia :-)

poniedziałek, 22 października 2012

Arkadio - Ambasador www.DobroczynnaZaprawa.pl

Kolejne dni naszego projektu mijają, zawodnicy zmagają się z różnego rodzaju przeciwnościami losu. Maciej został ojcem, Krzysztof od ponad tygodnia chodzi i pociąga nosem, a reszta robi co tylko może, aby wypompować więcej pieniędzy dla Potrzebujących. I w tym momencie pojawia się nasz Drugi Ambasador - Arkadiusz "Arkadio" Zbozień! :-)







Arkadio jest raperem, ale nie byle jakim! Urodzony w 1990 roku w Nowym Sączu gra bardzo nietypowy rodzaj muzyki, gdyż... jest to rap chrześcijański. Jak się okazuje, dobre bity i fajne rymy mogą iść w parze ze świetnym przesłaniem i treścią. 







Rozmawiając z Arkiem na temat naszego projektu, nie trzeba było go długo namawiać. Sam bardzo lubi różne aktywności fizyczne, a ćwiczenia na tężyznę fizyczną nie są mu obce :-) dodatkowy wątek charytatywny sprawił, że Arek jeszcze bardziej zajarał się projektem! Jednak aby nie tracić dużo czasu, sam najlepiej to opowie: